Nie jest łatwo rozpoznać osobę toksyczną, w szczególności na początku znajomości w fazie idealizacji partnera. Często nie mamy też odpowiedniej wiedzy, żeby zorientować się odpowiednio wcześnie, że coś jest nie tak i ponadto nawet jeśli już coś zauważamy, to mamy tendencję do bagatelizowania znaków ostrzegawczych i tłumaczenia zachowań tej drugiej strony na jej korzyść. Chcemy widzieć w innych dobro i mamy nadzieję, że z czasem wszystko jakoś się ułoży, a z drugą połówką się dotrzemy. Co jeśli jednak tak się nie stanie, a wręcz przeciwnie z roku na rok będzie coraz gorzej? Samotność w związku z osobą toksyczną boli dużo bardziej niż bycie singlem, który co prawda jest sam, ale za to prowadzi spokojne i szczęśliwe życie.
Jak w takim razie jak najszybciej zorientować się, że mamy do czynienia z toksykiem? Jest kilka rzeczy, na które warto zwrócić uwagę: - na reakcje Twojego ciała: zaczynając od złego samopoczucia po spotkaniu z tą osobą, przez lęk, strach, poczucie ucisku w żołądku a kończąc nawet na chęci ucieczki - bardzo szybkie tempo relacji: szybko pojawia się deklaracja miłości, snucie wspólnych planów na przyszłość, propozycja zamieszkania razem itd. Jeśli wyrazisz chęć zwolnienia tempa, powiesz, że potrzebujesz czasu, żeby to przemyśleć, spotkasz się często co najmniej z niezadowoleniem i/lub pasywno-agresywną reakcją - podobnie, jeśli na coś się nie zgodzisz, powiesz ,,nie” to nie dopyta dlaczego, ale zareaguje gniewem i zemstą - gdy Ty o coś poprosisz, to nie będzie mieć problemu z odmówieniem Tobie i często jeszcze zrobi na odwrót niż prosiłeś - bombardowanie miłością – jesteś dla niego ideałem i twierdzi tak, choć ledwo co Cię poznał (odgrywa Twoją bratnią duszę) - zasypuje Cię komplementami i jesteś obdarowywany prezentami. Wydaje się, jakby nie było rzeczy, której by dla Ciebie nie zrobił. Jednocześnie może oczekiwać tego samego w zamian (komplementu za komplement) - słucha Cię bardzo uważnie, (ponieważ gromadzi o Tobie informacje, które później zamierza wykorzystać przeciwko Tobie), co sprawia, że masz poczucie, że naprawdę jesteś rozumiany i pierwszy raz interesujesz kogoś tak bardzo - otrzymujesz więc mnóstwo pochwał, ale jednocześnie słyszysz bardzo krytyczne słowa pod adresem byłych partnerów tej osoby - zdaje się jakoby Twój partner nie popełniał żadnych błędów, gdyż z jego opowieści wynika, że to inni są winni zawsze i wszędzie - osoby, od których nic nie zależy i są niżej w hierarchii są źle traktowane przez toksyka (kelnerzy w restauracji; obsługa) - jest dla Ciebie szczególnie miły i dobry, kiedy Ci się nie wiedzie, gdy jesteś w dołku, ale w momencie, gdy pochwalisz się swoim sukcesem, to nie będzie cieszył się razem z Tobą. Raczej okaże frustrację, irytację, nudę a nawet lekceważenie albo postara się zdewaluować Twoje osiągnięcia - zapytaj się tej osoby co by chciała w sobie zmienić. Prawdopodobnie odpowie bardzo wymijająco, może zmienić temat lub wprost powiedzieć, że nie widzi w sobie nic do poprawy - nie wyrazi współczucia, kiedy opowiesz o jakiejś przykrej sytuacji, która Cię spotkała. Może szybko zmienić temat, zacząć opowiadać o tym jak to miał kiedyś gorzej lub zupełnie zbagatelizować Twój problem - brak empatii: częste wyrzucanie emocji na innych, wyżywanie się, wybuchy złości, denerwowanie się i robienie awantur o drobiazgi, traktowanie innych jak worek treningowy do rozładowywania własnych frustracji. W gniewie potrafią być bardzo raniący i powiedzieć wiele przykrych słów. Kochający partner byłby wyrozumiały, spróbowałby postawić się w Twojej sytuacji i zastanowiłby się zanim by coś powiedział, ponieważ rozumie, że są pewne nieprzekraczalne granice - obwinia Cię o własne emocje i reakcje. To właśnie Ty jesteś powodem, przez który źle się czuje - ma podwójne standardy: sam może robić wszystko, co mu się podoba (wychodzić ze znajomymi, wyjeżdżać na wycieczki, odwiedzać swoją rodzinę), ale jeśli Ty chcesz zrobić to samo, to czeka Cię karczemna awantura - izoluje Cię od znajomych i rodziny. Nie pozawala Ci się z nimi spotykać albo twierdzi, że są dla Ciebie nie dość dobrzy, czy w jakiś inny sposób obniża ich wartość w Twoich oczach tak, żebyś sam/sama się od nich odcięła - postępuje tak, jak chce, niezależnie od Twoich potrzeb. Potrafi np.: gdy jesteś chora i potrzebujesz jego pomocy, zostawić Cię samą i iść z kolegami na imprezę. Twój czas i życie powinno być poświęcone ich potrzebom - nie liczy się z Twoim zdaniem. Nie ma znaczenia to, co Ty chcesz, ważne jest tylko to, co on chce. Może podejmować ważne życiowe decyzje bez Ciebie np.: o zmianie miejsca pracy, które wiążą się dla niego/dla was ze zmianą miejsca zamieszkania. - odwraca kota ogonem, stosuje gaslighting: kłamie w żywe oczy, że było zupełnie inaczej niż to zapamiętałeś, z tonem pełnym troski może też zasugerować Tobie chorobę psychiczną - nic co zrobisz dla niego nie jest dość dobre. Są Ci wytykane najmniejsze błędy. Za to co sam zrobi, oczekuje jednak pochwał i podziwu - sabotuje ważne dla Ciebie wydarzenia. Dołoży wszelkich starań, żeby zepsuć Ci wtedy humor - uważa, że wie wszystko najlepiej i wykazuje niezachwianą pewność siebie (jakby wszystkie rozumy pozjadał). Po prostu go zapytaj – da Ci radę na każdy temat, a potem sprawi, że Twoje życie będzie nieszczęśliwe, jeśli nie zrobisz tego, co Ci doradził - lubi pouczać innych i moralizować, choć jego postępowanie dalekie jest od ideału - zagrożony porzuceniem może nawet przeprosić i obiecać zmianę, ale będą to tylko puste słowa i po Twoim powrocie wznowi swoje manipulacje, Ciebie uznając za naiwniaka W przypadku toksycznych związków brakuje jednej podstawowej rzeczy: szacunku: dla Ciebie jako osoby, Twoich potrzeb, Twojego zdania na dany temat. Wszystko zdaje się kręcić wokół toksyka i jego zmiennych nastrojów, a życie z nim przypomina chodzenie po polu minowym. Całą swoją energię wkładasz w to, żeby tylko było dobrze. Próbujesz coś zmienić w sobie, swoim postępowaniu z tą osobą, ale nie przynosi to żadnych efektów. Stopniowo gaśniesz i już dawno nie przypominasz tej osoby, którą byłaś/byłeś przed poznaniem toksycznego partnera. Masz nawet problem, by przypomnieć sobie kim byłeś i jesteś. Często nie wiesz już czego chcesz. Wszystko to dlatego, że miłość bez szacunku nie istnieje. To co Ci się przytrafia lub przytrafiło w toksycznym związku, to nadużycie, przemoc i manipulacja. Najlepszym rozwiązaniem jest zakończenie tej relacji. Jeśli jednak z jakichś powodów nie możesz lub nie chcesz tego zrobić, to postaraj się zadbać o siebie w taki sposób, żeby mieć coraz więcej odrębnych od toksyka obszarów życia (krok po kroku będziesz więc budować swoją niezależność) i rozwijaj swoje zasoby (finansowe, relacyjne, duchowe, zdrowotne itd.). Pozwoli Ci to na stopniowe odseparowanie się od osoby toksycznej, a później nawet na odejście od niej, gdy przyjdzie na to odpowiedni czas. autorka: Milena Rajewicz